Gołąbki zawsze kojarzą mi się z Dniem Wszystkich Świętych. Mama od lat przygotowywała je na rodzinny obiad. To taka nasza mała rodzinna tradycja. W tym roku zdecydowałyśmy się na całkiem zdrową wersję gołąbków – z kapusty włoskiej i z kaszą gryczaną. Wyszły genialne! Zapraszam na przepis 🙂
Składniki (na ok. 30 gołąbków):
- 1,5 kg karkówki
- 0,5 kg dowolnego mięsa wołowego (my użyłyśmy porcji rosołowej)
- 3,5 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
- 3 główki kapusty włoskiej
- 2 łyżki suszonych ziół prowansalskich
- świeżo zmielony pieprz
- różowa sól himalajska
Kaszę gotujemy wg wskazówek na opakowaniu. Mięso mielimy (można użyć gotowego mielonego) i podsmażamy na patelni z dodatkiem masła klarowanego. Dodajemy zioła prowansalskie . Kiedy mięso będzie już gotowe dodajemy ugotowaną kaszę gryczaną i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Główkę kapusty dokładnie myjemy i wycinamy ze środka głąb. Umieszczamy w dużym garnku (wyciętą stroną do dołu) i zalewamy wrzątkiem do 1/2 garnka. Gotujemy min. 15 minut pod przykryciem. Kapustę ostrożnie wyjmujemy i czekamy aż ostygnie. Rozbieramy z liści odcinając zgrubienia. Na tak przygotowanym liściu układamy porcję mięsa i zawijamy. Tak postępujemy z każdą z trzech główek kapusty.
Gołąbki umieszczamy w żaroodpornym naczyniu, zalewamy odrobiną wody i umieszczamy w rozgrzanym piekarniku w 160 stopniach C na ok. 50 minut. My w domu używamy tradycyjnego prodiża – według mnie gołąbki są z niego najlepsze!
Gotowe gołąbki podajemy z sosem pomidorowym według TEGO przepisu.