Popularne wyszukiwania

Żywienie w chorobach tarczycy cz. 2 – Hashimoto

Przeczytaj artykuł w 11 min.

Hashimoto to obecnie chyba najpopularniejsza choroba autoimmunologiczna. Mimo, że coraz więcej osób choruje, niestety wciąż wielu lekarzy nie wyjaśnia im, czym różni się niedoczynność tarczycy od Hashimoto. Co gorsza, często lekarze nie mają pojęcia jak leczyć Hashimoto.  Zwykle przepisuje się im leki i mówi, że trzeba przejść na dietę. Rzadko dodaje się, na czym ta dieta powinna polegać. Jedni więc udają się do dietetyka, inni zaczynają przeszukiwać Internet. I tutaj pojawia się dysonans. Z jednej strony poradniki internetowe doradzają dietę niskotłuszczową, a taką jest dieta bogata w warzywa, z drugiej strony napotykamy na ostrzeżenia, że wiele warzyw w chorobach tarczycy jest zakazana. Jak tak naprawdę powinna wyglądać dieta chorego na Hashimoto? Odpowiedź znajdziecie w tym artykule.

Czym jest Hashimoto?

Hashimoto to przewlekłe zapalenie tarczycy którego konsekwencją jest jej niedoczynność. Należy do takich schorzeń, w których organizm zwraca się sam przeciwko sobie. U zdrowej osoby układ immunologiczny nastawiony jest na zwalczanie obcych bakterii i wirusów, które codziennie wdzierają się do naszego organizmu. Natomiast w przypadku chorób autoimmunologicznych układ ten ulega rozregulowaniu i z nieznanego powodu rozpoznaje białka tarczycowe jako wrogie i niszczy je, upośledzając aktywność enzymu odpowiedzialnego za syntezę hormonów tarczycy. Taka choroba jest bardzo trudna do zdiagnozowania bowiem tarczyca jest niezwykle ważnym organem dla naszego zdrowia, a ponieważ jest bardzo wrażliwa na wszelkie zmiany w ciele, niezwykle ciężko oszacować jej pracę. Problemy z systemem odpornościowym, zły poziom cukru we krwi, nieprawidłowa praca nadnerczy, upośledzone trawienie… to wszystko istotnie wpływa na  pracę tarczycy i utrudnia jej poprawną diagnostykę choroby. Dodatkowo, czynnikiem wyzwalającym chorobę Hashimoto jest często osłabienie odporności na skutek przewlekłego stresu, problemów psychicznych, przemęczenia lub infekcji.

Symptomy i diagnostyka Hashimoto

Najczęstsze symptomy przy Hashimoto to: chroniczne zmęczenie, problemy trawienne i nagłe tycie, poranne bóle głowy, bezsenność i nocne poty, depresja, zaparcia, problemy z krążeniem, palpitacje serca i przyspieszony puls, sucha skóra, wypadanie włosów, niska temperatura ciała i wrażliwość na zimno. Jak widać, symptomy te są bardzo ogólne i mogą dotyczyć wielu jednostek chorobowych. Z tego powodu należy wykonać podstawowy pakiet badań hormonów: TSH, fT4, fT3, przeciwciał: antyTPO i antyTG oraz USG tarczycy. Jest to niezbędne MINIMUM do jakiejkolwiek diagnostyki chorób tarczycy. Przeciwciała są najważniejszym wskaźnikiem diagnozowania Hashimoto, ale nie są idealnym wyznacznikiem choroby. Ich podwyższony poziom może pojawić się również przy innych chorobach takich jak: reumatologiczne zapalenie stawów, anemia złośliwa, toczeń czy cukrzyca typu I. Często są też obecne u kobiet, które mają problemy z zajściem lub donoszeniem ciąży. Norma TSH również jest pojęciem względnym. Wielu chorych na Hashimoto ma poziom TSH w normie laboratoryjnej,  tymczasem norma funkcjonalna to 0,4 – 2,0. Podejrzany jest też wysoki poziom trójglicerydów, który mimo wszelkich działań nie chce spadać (T3 jest potrzebne dla prawidłowego metabolizmu trójglicerydów). Co istotne, pacjenci z Hashimoto mają często na zmianę objawy nadczynności i niedoczynności, a ich przeciwciała niekoniecznie muszą być podwyższone – po jakimś czasie choroby występuje oporność i poziom przeciwciał może być w normie, mimo istniejącej choroby. Natomiast zmniejszony poziom przeciwciał powstaje np. na skutek przyjmowania tyrozyny. Wszystko to obrazuje, jak ciężka jest diagnostyka Hashimoto. W przypadku gdy stan zdrowia chorego wskazuje na chorobę autoimmunologiczną, a badania tego nie potwierdzają, można również sztucznie wywołać reakcję odpornościową np. poprzez spożywanie przez 2 tygodnie większej ilości glutenu. Należy jednak to robić pod czujnym okiem lekarza lub dietetyka.

Dieta w Hashimoto

W Hashimoto jak i w każdej chorobie autoimmunologicznej należy skupić się na prawidłowej pracy systemu odpornościowego. To nie tarczyca źle pracuje, to system odpornościowy ją atakuje. Niestety wciąż nie znamy dokładnie przyczyny, z powodu której system odpornościowy zostaje wytrącony z równowagi, ale można wyodrębnić kilka czynników ryzyka jak np. nieszczelne jelita czy uszkodzona bariera krew–mózg. A co wpływa na osłabienie tych barier? Niestabilny poziom cukru we krwi, chroniczny stres, choroby jelit, nadmierne stosowanie leków i zła dieta.

Obok stresu, to właśnie poprawne odżywianie jest podstawą dla zdrowego funkcjonowania organizmu. Zmiana diety i wizyta u dietetyka powinny być pierwszym krokiem przy postępowaniu leczniczym. Zdrowa i właściwa dieta to warunek poprawy metabolizmu. Wiele składników pokarmowych wchodzi w reakcję z układem autoimmunologicznym, dlatego wykluczenie z diety niektórych pokarmów często w sposób znaczący poprawia stan zdrowia a nawet może doprowadzić do remisji choroby.

Co należy wykluczyć z diety?

  • Gluten – istnieje wiele badań wykazujących silne powiązanie pomiędzy chorobami autoimmunologicznymi a glutenem. Problematyczna jest tutaj gliadyna (białko glutenowe), której budowa cząsteczkowa przypomina budowę gruczołu tarczycowego. Kiedy spożywamy produkty pszenne, gliadyna przenika przez jelita, przechodzi do krwiobiegu i daje „sygnał” dla naszego układu odpornościowego aby ruszał to ataku. I tak nasz własny organizm atakuje tarczycę i sam ją niszczy. Dlatego osoby chorujące na tarczycę powinny jak najszybciej zaprzestać jedzenia pszennego glutenu. Unikać należy również jego innych źródeł – jęczmienia, żyta, pszenżyta, kaszy bulgur, kaszy kuskus i ewentualnie owsa (wprawdzie nie wszystkie osoby wrażliwe na gluten reagują na aweninę, białko wchodzące w skład owsa, ale zboże to wywołuje gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi, więc w przypadku Hashimoto warto go ograniczyć). Przy wyłączaniu z diety glutenu, wiele osób ma tendencję do wybierania produktów bezglutenowych, takich jak kukurydza i jej przetwory, które są tak samo złe jak wymienione powyżej. Niektórzy wybierają żytni chleb na zakwasie jako alternatywa pszennego. Na pewno jest to lepsze rozwiązanie jeśli choroba jest w remisji i przeciwciała są niskie. Ale przy podwyższonym antyTPO, antyTG, lub gdy jeszcze nie wiadomo, czy jest to choroba Hashimoto, wszelkie zboża należy całkowicie wyrzucić z diety.
  • Laktoza – w krowim mleku występują hormony, które są aktywne mimo procesu pasteryzacji i stymulują cały układ endokrynologiczny w tym tarczycę. Ponadto wiele osób z chorobą Hashimoto cierpi na nietolerancję laktozy, która objawia się przez: skurczowe bóle brzucha, wzdęcia, uczucie pełności i napięcia, przelewanie, słyszalne perystaltyczne ruchy jelit, biegunki na przemian z zaparciami, gazy, a także bóle i zawroty głowy, kłopoty z pamięcią, bóle stawowo – mięśniowe oraz zaburzenia rytmu serca. Jeżeli podejrzewamy u siebie nietolerancję laktozy, możemy sami przeprowadzić test, który potwierdzi lub wykluczy nasze przypuszczenia. Jest to próba eliminacji i prowokacji pokarmowej. Pierwszy krok stanowi całkowite wykluczenie z diety produktów zawierających laktozę (trzeba również pamiętać, że dotyczy to również leków i innych pokarmów, które z założenia jej nie zawierają np. pieczywo, margaryna, wędlina i ciasta). Poprawa samopoczucia powinna nastąpić już po około 2 tygodniach. Drugim krokiem jest ponowne wprowadzenie laktozy. Jeżeli niepokojące objawy powrócą, jest to sygnał, że nasze podejrzenia są słuszne i nie tolerujemy laktozy.
  • Nabiał – nie tylko mleko ale również kefir, jogurt, maślanka, śmietana i sery powinny być wykluczone z diety osoby chorej na Hashimoto. Produkty te zawierają białka mleka, których długotrwałe spożywanie może prowadzić do zapalenia jelit, co za tym idzie upośledzenia wchłaniania składników pokarmowych. Wskazane jest więc wykonanie testów na alergię w tym kierunku.
  • Soja – należy do pokarmów wolotwórczych. Zawarte w niej izoflawony hamują aktywność peroksydazy tarczycowej, która uczestniczy w produkcji hormonów tarczycy. W odróżnieniu od związków wolotwórczych obecnych w warzywach krzyżowych, związki zawarte w soi nie są dezaktywowane w czasie gotowania. Podobnie jak w przypadku warzyw krzyżowych niekorzystne działanie soi może zmniejszyć lub nawet zniwelować wysokie spożycie jodu. Z drugiej strony suplementowanie jodu może być problematyczne, gdyż po pewnym czasie jego przyjmowania przy chorobie autoimmunologicznej może zwiększyć się produkcja przeciwciał.  Duże dawki jodu mogą też dać odwrotny efekt i dramatycznie obniżyć aktywność tarczycy. Według mnie jod jest problematyczny gdy poziom selenu w organizmie jest za niski, ponieważ selen neutralizuje jego toksyczność.
  • Drób z supermarketu – czyli kurczak i indyk, które są źródłem sztucznych hormonów rozregulowujących gospodarkę hormonalną osoby chorej na Hashimoto, a wiemy że taka osoba ma problem z hormonami. Z drobiu dozwolona jest jedynie perliczka, kaczka, gęś i bażant, ponieważ nie są faszerowane hormonami i antybiotykami.
  • Cukier, syrop glukozowo – fruktozowy, maltodekstryny i inne pochodne cukrów prostych – oprócz tego, że są sztucznie wytworzone i nie mają żadnych składników odżywczych, to wpływają również na duże wahania cukru we krwi. A gwałtowne spadki cukru, poprzedzone skokami, wywołują reakcje ze strony współczulnego układu nerwowego, co mocno obciąża nadnercza. Wydzielany wówczas kortyzol potrafi na wiele sposobów osłabić pracę tarczycy np. poprzez wpływ na przysadkę, od której pracy zależy poprawne funkcjonowanie tarczycy, czy też poprzez zmniejszenie konwersji hormonu T4 w T3. Ponadto, chroniczny stres związany z nagłym spadkiem glukozy we krwi może doprowadzić do osłabienia odporności i jest jednym z czynników wywołujących chorobę autoimmunologiczną.
  • Gazowane napoje typu Cola, Pepsi, Sprite, oranżada i inne napoje energetyczne – istnieje wiele badań, potwierdzających, że sztuczne słodziki zaburzają prawidłową pracę jelit – następuje przerost złych bakterii, a te dobre giną. Dodatkowo spożywanie takich napojów prowadzi do insulinooporności, otyłości brzusznej oraz problemów z hormonami.
  • Oleje roślinne – przede wszystkim rzepakowy i słonecznikowy oraz margaryny. Zawierają tłuszcze trans, które są toksyczne dla naszego organizmu.
  • Żywność przetworzona i wszystko to, co ma w składzie m.in.: glutaminian sodu, ocet spirytusowy, jajka w proszku, benzoesan sodu, konserwanty, barwniki, sztuczne aromaty, gluten, białko sojowe i soję.
  • Alkohol

Co należy wyeliminować przynajmniej na pewien okres czasu?

  • Produkty, które wchodzą w reakcję krzyżową z glutenem – amarantus, gryka, ryż, proso, owies, kukurydza, tapioka, quinoa, konopie (np. białko, mąka z konopii), kakao (w tym czekolada i produkty zawierająca kakao), kawa. Mają one podobną budowę molekularną  do glutenu i nasz organizm może reagować na nie bardzo podobnie. Może, ale nie musi.
  • Rośliny strączkowe – zawierają lektyny, których mechanizm jest bardzo podobny jak mechanizm glutenu. Przyklejają się do tkanek i komórek wywołując reakcję obronną organizmu, który zwracając się przeciwko nim, atakuje własne organy. Potrafią też przyklejać się do jelit powodując ich rozszczelnienie.
  • Herbata zielona, czerwona, biała i czarna – zawierają m.in. fluor, który niszczy naszą tarczycę.
  • Orzechy i pestki – są dość problematyczne, bowiem z jednej strony zawierają substancje antyodżywcze takie jak kwas fitynowy, który łączy się z minerałami w pożywieniu powodując, że ich nie przyswajamy, lektyny – niebezpieczne dla jelit, czy rakotwórcze aflatoksyny, a z drugiej – są źródłem selenu (szczególnie orzechy brazylijskie). Myślę, że nie należy ich całkowicie wykluczyć z diety, ale na pewno ograniczyć na pewien okres czasu.
  • Jaja –  ponieważ wiele osób z Hashimoto cierpi na nietolerancje białek jaja.
  • Rośliny psiankowate: ziemniaki, pomidory, bakłażany, papryka, jagody goji oraz przyprawy: chilli, papryka słodka, pieprz, gorczyca (w tym musztarda), kolendra, koper włoski, kminek, gałka muszkatołowa –  mogą niekorzystnie wpływać na jelita, w szczególności gdy są rozszczelnione.
  • Rośliny krzyżowe (kapusta, brokuł, kalafior) – mogą negatywnie wpływać na wchłanianie jodu przez tarczycę, ale nigdy nie mamy 100% pewności czy autoagresja nie była wywołana czymś zupełnie innym. Zatem rośliny te odstawiłabym na końcu, po psiankowatych, ale tylko na pewien okres czasu, ponieważ są dobrym źródłem wapnia, kwasu foliowego i siarki, która wpływa regenerująco na organizm. Mogą być spożywane w postaci gotowanej, jednak należy gotować je bardzo krótko, aby nie straciły kwasu foliowego i innych cennych wartości odżywczych.

Powyższe produkty warto wyeliminować na okres jednego lub kilku miesięcy (im dłużej tym lepiej). Następnie  stopniowo wprowadzamy do diety jeden składnik (co minimum 3 dni), sprawdzając, czy nie mamy nietolerancji, która często objawia się bólami głowy, brzucha, przelewaniem w żołądku lub  wzdęciami. Jeśli nic nam nie dolega, można wprowadzić kolejny produkt.

Hashimoto – co jeść?

  1. Na pierwszym miejscu – BIAŁKO.

Według mnie dieta osoby z niedoczynnością tarczycy i Hashimoto powinna składać się w około 20-30% z białka, szczególnie pochodzenia zwierzęcego. Dobrej jakości mięso (wołowina, cielęcina, dziczyzna, wieprzowina, mięso z królika, drób typu perliczka, kaczka, gęś, bażant) to podstawa diety. Do tego bulion na kościach wołowych lub kurzych łapkach, który działa leczniczo i przeciwzapalnie. Można go wykorzystywać jako baza do innych zup np. kremów. Podroby to kolejny bardzo istotny element w diecie. Należy je spożywać 1-2 razy w tygodniu. Są niezwykle gęste odżywczo, zawierają szereg składników optymalizujących reakcję układu odpornościowego jak np. wit. A i D. Jajka to wspaniałe źródło białka, ale u niektórych osób mogą być czynnikiem nasilającym chorobę autoimmunologiczną. Ryby (łosoś, pstrąg, dorsz, sardynki, szprotki) należy spożywać max 1-2 razy w tygodniu, ale nie hodowlane i tylko z wiarygodnego źródła (znajdziemy takie?). Tłuste ryby bogate w omega-3 zmniejszają stan zapalny w organizmie.  Dla wegan i wegetarian dobrym źródłem białka jest białko serwatki, ale także spirulina, migdały, orzechy włoskie, chia, len i białko konopii (ale są to niestety produkty, które mogą nasilać reakcje autoimmunologiczne).

  1. Po drugie – WĘGLOWODANY.

Tarczyca nie lubi dużego ograniczenia węglowodanów, dlatego powinny one stanowić ok. 50% diety. Źródłem węglowodanów w diecie powinny być warzywa skrobiowe i owoce bogate w glukozę (bataty, banany, korzeń pietruszki, buraki, dynia, figi, wiśnie, winogrona, morele). Inne owoce i słodkie soki owocowe powinny być spożywane maksymalnie raz dziennie. Wliczamy w to również suszone owoce, które należy wcześniej sparzyć wrzątkiem. Najlepsze będą polskie jabłka oraz owoce jagodowe (aronia, borówka, jagody, jeżyny). Mąka kokosowa, kasztany i mąka kasztanowa oraz teff są niestety dość drogie, ale stanowią świetne źródło węglowodanów (sprawdzają się we wszelkich wypiekach). Niedocenianym źródłem węglowodanów jest również woda kokosowa, która wspaniale nadaje się jako posiłek potreningowy. Po około dwóch, trzech miesiącach można zacząć wprowadzać kasze typu komosa ryżowa, amarantus i gryka. Kasza jaglana jest dość problematyczna, ponieważ zawiera goitrogeny, które przyczyniają się do problemów z wchłanianiem jodu. Dlatego czas jej wprowadzania jest bardzo indywidualny.

  1. Nie zapominajmy o TŁUSZCZU.

Najważniejszym tłuszczem w diecie osoby z Hashimoto jest olej kokosowy, który działa antyzapalnie, antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Najlepszy będzie nierafinowany. Jeśli jednak posmak kokosa będzie Was drażnił, na początku można używać rafinowanego (więcej o oleju kokosowym przeczytacie TU). Należy również wybierać takie produkty jak: awokado, oliwa z oliwek (do sałatek na zimno), smalec gęsi, jaja oraz tłuste mięso (tłuszcz zawarty w mięsie świetnie wpływa na pracę tarczycy!). Po pewnym czasie dietę można poszerzyć o orzechy np. dwa orzechy brazylijskie, które są wspaniałym źródłem selenu.

  1. Bez WARZYW nie ma zdrowej diety.

Warzywa są bogate w przeciwutleniacze, które  walczą z wolnymi rodnikami. Im więcej jedzenia bogatego w przeciwutleniacze, tym zmniejszamy proces zapalny. Szczególnie ważne są produkty bogate w witaminę A, gdyż osoby chore na Hashimoto mają jej niedobory. Zatem do diety należy włączyć surową marchew oraz lekko podgotowane lub przyrządzone na parze: szpinak, kapustę, botwinkę, jarmuż, dynię, bataty oraz morele i melon (nie zapominajmy, że bogate w witaminę A są także podroby, olej z wątroby dorsza oraz wiejskie jajka). Osoby z Hashimoto mają również niedobory witaminy C, którą znajdziemy w natce pietruszki, brokułach, owocach cytrusowych i w zielonych sałatach. Do diety należy również włączyć kiszonki (kiszonki, nie kwaszonki!I), które zawierają żywe kultury bakterii wspomagające trawienie i pracę jelit. Oprócz typowych kiszonek takich jak kiszona kapusta czy ogórki, dobrym rozwiązaniem jest również  kombucha i kefir wodny, który można stosować jako baza do smoothie i szejków. Kiszonki powinny być spożywane codziennie!

  1. Zamiast soli – ZIOŁA i KIEŁKI.

Świeże i suszone zioła dozwolone w Hashimoto to: bazylia, oregano, tymianek, liść laurowy, ziele angielskie, kurkuma, suszona cebula, czosnek niedźwiedzi, rozmaryn, cynamon, suszony imbir, koperek, szczypiorek, pietruszka oraz kiełki (ale nie kiełki brokuła).

  1. Nie zapominajmy o nawodnieniu!

Dozwolone napoje to: woda, herbaty ziołowe, herbaty owocowe (bez dodatku cukru), kwas buraczany (tzw. barszcz kiszony), woda koksowa i kefir wodny. Rano, przed śniadaniem polecam wypić szklankę letniej wody z sokiem z połowy cytryny lub łyżeczką octu jabłkowego (ale musi być niepasteryzowany i niefiltrowany). To świetny sposób na poprawę trawienia i rozbudzenie układu trawiennego.

W lepszym zrozumieniu co można jeść przy chorobie Hashimoto pomoże poniższa tabelka:

źródło obrazka: http://thetastyalternative.com/wp-content/uploads/2013/12/AIPincludelist.jpg
źródło obrazka: http://thetastyalternative.com/wp-content/uploads/2013/12/AIPincludelist.jpg

 

A co z suplementacją?

Do tego tematu należy podejść bardzo ostrożnie. Jeśli chodzi o jod, to tak jak wspomniałam wcześniej, jest on dość problematyczny, ponieważ zarówno jego niedobór jak i nadmiar może szkodzić naszej tarczycy. Z jodem ściśle łączy się selen, który jest niezbędny do pracy tarczycy  i działania układu odpornościowego. Niedobór tego pierwiastka jest jednym z czynników wyzwalających Hashimoto. W sytuacji, gdy w naszej diecie jest za dużo jodu, selen chroni naszą tarczycę. Podczas utleniania jodu w procesie powstawania hormonów tarczycy, wydzielany jest nadtlenek wodoru. Związek ten jest silnym utleniaczem, który niszczy komórki. Selen natomiast jest antyoksydantem i neutralizuje szkodliwą działalność nadtlenku wodoru. Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na ten pierwiastek wynosi ok. 55 mcg/dobę. W przypadku osób chorych na Hashimoto zaleca się zwiększone dawki – około 100 mcg/dobę. Zagrożeniem są natomiast dawki powyżej 140 mcg/dobę. Tak wysokie spożycie tego pierwiastka znacznie zwiększa ryzyko cukrzycy. Dlatego bardzo rozważnie należy podchodzić do suplementacji, ponieważ większość z tabletek zawiera ten pierwiastek w ilościach przewyższających zapotrzebowanie.

Wiele osób chorych na Hashimoto ma niedobór witaminy D3, która powstaje w naszym organizmie w wyniku ekspozycji na światło słoneczne. W okresie zimowym często polecam jej suplementację, ale znajdziemy ją również w tłustych rybach, tranie, jajach i grzybach. Około 30% osób z chorobami autoimmunologicznymi cierpi również na niedobór witaminy B12. Powodem jest zmniejszona ilość kwasu solnego w soku żołądkowym, dzięki któremu witamina B12 może wchłaniać się do organizmu. Źródłem witaminy B12 są ryby, mięso, jaja, nabiał i drożdże. Często jednak lekarze chorym na Hashimoto zalecają dodatkową suplementacja, jest to jednak sprawa mocno indywidualna.

Podsumowanie

Nieleczone Hashimoto uważane jest za główną przyczynę niedoczynności tarczycy Jak to się dzieje? Osoby, które cierpią na niedoczynność tarczycy mogą być chore w wyniku dwóch sytuacji: niedoboru jodu (wówczas tarczyca nie ma z czego produkować hormonów T4 i T3) albo choroby autoimmunologicznej (choroba Hashimoto). W pierwszym przypadku w badaniu anty-TPO wyjdzie, że organizm nie produkuje antyciał na peroksydazę tarczycową. Wówczas wystarczy zwiększenie dawki jodu i odpowiednia dieta (więcej o chorobie w niedoczynności tarczycy przeczytacie TU).  W drugim przypadku badanie anty-TPO pokaże obecność antyciał. Oznacza to, że cierpimy na wersję autoagresywną tej choroby. Czasem występują obie sytuacje na raz.

Według mnie, leczenie choroby powinno rozpocząć się od wizyty u dietetyka i stworzenia indywidualnej diety. Zmiana nawyków żywieniowych to pierwszy krok do zdrowia, ale nie jedyny. W przypadku chorób autoimmunologicznych leczenie zawsze musi być kompleksowe i holistyczne. Zmiana sposobu życia, więcej snu i mniej stresu to bardzo ważne czynniki, które mają ogromny wpływ na przebieg choroby. Nie wszyscy konwencjonalni lekarze mają tego świadomość, dlatego samoedukacja i szukanie osoby, która będzie w stanie odpowiednio podejść do tematu jest kluczowe. Najgorszą opcją jest zaaplikowanie sztucznego hormonu tarczycy i leczenie symptomów związanych z dysfunkcją systemu odpornościowego np. poprzez dorzucanie leków na astmę, cholesterol czy ZJD. Większość problemów ma wspólne podłoże! Hashimoto nie jest problemem tarczycy, tylko systemu odpornościowego, który atakuje tarczycę, więc główna uwaga powinna być skupiona na optymalizacji pracy systemu odpornościowego. 

Więcej o chorobach tarczycy przeczytasz w poniższych artykułach:

Źródła:

  • Szkolenie organizowane przez Forum Media Polska „Jak układać skuteczne diety i prowadzić dietetycznie pacjenta z wieloma jednostkami chorobowymi?”, prowadzący: Emilia Ptak, Paulina Ihnatowicz, Medfood;
  • A. Heufelder, L. Brakebusch „Jak żyć z Hashimoto. Poradnik dla pacjenta”, Pro Medica Media, wydanie 4;
  • Cabot S., Jasinska M. „Leczenie chorób tarczycy – Holistyczne metody poprawy pracy tarczycy”, wyd. MADA, Warszawa 2009,
  • A. Bossowski, E. Otto-Buczkowska „Schorzenia tarczycy o podłożu autoimmunologicznym”, wyd. Cornetis, 2007;
  • E. Sewerynek „Rozpoznanie i leczenie objawów ocznych w przebiegu chorób tarczycy o podłożu autoimmunologicznym”, Forum Medycyny Rodzinnej, 2007;
  • K. Sochacka, M. Dziemianowicz, W.J. Omeljaniuk, J.Soroczyńska, M.H. Borawska „Nawyki żywieniowe a stężenie selenu w surowicy u pacjentów z chorobą Hashimoto”,Probl Hig Epidemiol 2012;
  • Strona internetowa: www.hashimoto.pl
  • Blog: tlustezycie.pl

61 komentarzy

  1. Witam,

    mam hashimoto, zrobiłam badania krwi na nietolerancje pokarmowe, w których wyszło, że nie mam problemów z laktozą, glutenem czy nabiałem. Po ich zjedzeniu nie mam żadnych problemów powiedzmy jelitowych. Czy mimo wszystko powinnam ich unikać?

    Pozdrawiam,

    • głupszego materialu nigdy nie czytałem , według niego to nic nie wolno jesc a tak naprawde wolno wszystko to co nam nie pasuje samo wyjdzie po zjedzeniu ktoś kto to pisał nie ma pojęcia o czym pisze pozlepiał wszystkie artykuły z internetu do kupy

  2. Witam, choruję na Hashimoto od dobrych kilku lat, od 3 walczę o lepsze życie (wcześniej nie wiedziałam, ze można-dieta, suplementy, wiedza). Od ok. 2 miesięcy mam słodki posmak w ustach, jest to bardzo dokuczliwe, może ma Pani pomysł na taką dolegliwość ?

  3. Dzien dobry Pani Karolino,

    Zostala mi usunieta tarczyca z powodu nowotworu zlosliwego, przeczyalam Pani artykuly na ten temat, musze dodac, ze bardzo dlugo szukalam w sieci (mozna znalesc artykuly o niedoczynnosci tarczycy i diecie ale dla osob ktore tarczyce posiadaja) i u lekarzy porady, niestety nie byli mi w stani pomuc.. w artykule o niedoczynnosci tarczycy mowi Pani, iz osoba jak ja ktora nie posiada juz tarczycy powinna dostosowac swoja diete do diety dla osob z choroba Hashimoto? Moglaby mi Pani wytlumaczyc dlaczego? I dlaczego do Hashimoto a nie do diety z niedoczynnoscia tarczycy? Z gory dziekuje i zycze udanego dnia.

  4. Mam Hashimoto, ale jedyny objaw to była senność i wypadanie włosów. Biorę euthyroks. Nie mam żadnych objawów ze strony układu pokarmowego, czuję się dobrze, nie mam też problemów z utrzymaniem wagi. Nie robiłam badań na nietolerancje pokarmowe, bo z braku objawów nikt nie chciał mi dać skierowania na takie badania. Wszyscy lekarze przyznawali, że niektórym osobom z Hshimoto dieta pomaga, ale nie widzieli u mnie problemów zw. z dietą. Nie wiem co robić, jedynym objawem poprawy stanu zdrowia u mnie byłby spadek przeciwciał – a dieta opisywana wszędzie jest bardzo restrykcyjna i wykańczająca również finansowo (wiele produktów jest niedostępnych i drogich). Czy w takim przypadku jak mój – brak objawów ze strony układu pokarmowego – dieta może cokolwiek pomóc?

  5. Mam Hashimoto i niedoczynnosc tarczycy i jestem technikiem zywienia z wyksztalcenia. Przetestowalam na sobie wiele diet i niestety z wiekszoscia z powyzszego artykulu zgodzic sie nie moge. Uwazam ze to sniadanie a nie kolacja powinna byc weglowodanowa. Natomiast Pani komentarz aby w zimie jesc grzyby by uzupelnic brak witaminy D3 wyklucza sie sam przez siebie.
    Moglabym dlugo wywodzic sie podobnie jak Pani autorka na temat leczenia hormonami gdyz ja uwazam ze uzupelnienie hormonu jest najwazniejsze przy stwierdzonej niedoczynnosci a diete mozna probowac regulowac juz w trakcie przyjmowania hormonu.
    Mi od czasu przyjmowania hormonu od razu zmalal problem zapalenia stawow, wypadania wlosow oraz nadniernego uczucia zimna.
    Polecam sluchac wlasnego ciala. Jesc wszystko co zdrowe i to po czym czujemy sie dobrze. Ja na przyklad moge jest tylko biale pieczywo. I nie uwazam by dieta bezglutenowa byla dobra dla wszystkich dopuki nie stwierdzimy tego badaniami na celiakie.
    Pozdrawiam Georgina

    • Witam,
      źle mnie Pani zrozumiała. W okresie zimowym należy suplementować witaminę D3, a nie jeść grzyby. Grzyby spożywajmy wtedy, kiedy jest na nie sezon.
      Zgadzam się z Panią, że należy słuchać własnego ciała i organizmu – jeśli u Pani sprawdzają się śniadania węglowodanowe, to jak najbardziej proszę przy nich zostać.
      Jeśli chodzi o dietę i przyjmowanie hormonów, to te dwie rzeczy się nie wykluczają. Według mnie jednak, pierwszym krokiem powinna być zmiana diety, drugim – pójście do lekarza i ustalenie terapii hormonalnej.

    • Mam stwierdzone hashimoto od sierpnia. Zmiana diety bez glutenu, cukru,nabiału i soi pozwoliła na zatrzymanie objawów. Miałam tsh 39,4 anty tpo 149. Dwa guzy na lewym płacie. Endokrynolog przypisał euthyrox 50, ale mój ginekolog który to odkrył podszedł do tego holistycznie i to jemu właśnie zaufałam. Po dwóch miesiącach tsh spadło do 10,8 a ja czuję się jakbym nie chorowała. Do endo nie poszłam. Nie zamierzam brać hormonu całe życie.
      To najważniejsze : Wsparcie nadnerczy

      Dieta bogata w zboża, cukier oleje roślinne i produkty przetworzone może powodować zmęczenie nadnerczy – tym samym modyfikacja diety może ten proces odwrócić.
      W szczególności:
      1. Zdrowe tłuszcze. Kwasy tłuszczowe o dobrej proporcji omega 3 i 6 : olej kokosowy, prawdziwe masło i masło ghee, oliwki, tłuste ryby nie hodowlane i mięso zwierząt karmionych naturalnie.
      2. Nieoczyszczona sól gruboziarnista (i to dużo) – zmęczone nadnercza potrzebują dodatkowej soli z kolei sól nie poddana obróbce zawiera dużo minerałów. Przy zmęczeniu nadnerczy jest niższy poziom aldosteronu, odpowiedzialnego również za regulację soli w organizmie, więc zwiększenie spożycia soli pozwala poczuć się lepiej
      3. Nie węglowodany a białko na śniadanie ok. 40g – pomaga wspierać nadnercza w ciągu dnia.
      4. Dużo zielonych i kolorowych warzyw i ziół np. bazylia– pomagają odżywić nadnercza jak i całą resztę
      5. Regularne posiłki w ciągu dnia, niewielkie porcje, wolne konsumowanie
      6. Zwiększenie spożycia witaminy C, ale nie wieczorem bo może powodować problemy z zaśnięciem.
      7. Wczesne zasypianie 22-22.30 i długość snu 8-10 godzin.
      8. Zredukowanie stresu
      9. Organizm osób z wypaleniem nadnerczy często ma braki minerałów i jest niedowodniony. Można uzupełnić braki poprzez picie osolonej wody.
      10. Unikanie intensywnego sportu przez pierwsze 2-3 miesiące. W zamian za to spacery, joga, pływanie rekreacyjne, jazda bez wysiłku na rowerze.
      11. Zwiększenie spożycia w diecie witamin z grupy B szczególnie B12 i kwasu foliowego, cynku i magnezu. Oraz witaminy D – słońce.
      12. Probiotyki – najlepiej naturalne w żywności – żywność sfermentowana lub wlasnorecznie przygotowany napój probiotyczny

  6. Witam serdecznie. Mam stwierdzona chorobę Hashimoto,biorę hormon tarczycy od 3 lat. Wyniki TSH mam dobre,ale ja czuję się źle. Jestem senna, apatyczna nic ale to nic mi się nie chce. Przeczytałam artykuł i jezeli dieta choć w trochę poprawiła by moje samopoczucie była bym szczęśliwa. Jeżeli mogłabym skorzystac z dietetyka który ustawił by mi dietę było by cudownie.

      • Witam serdecznie. Czytam te wszystkie posty i chce mi się płakać. Moja złość jest bardzo mocna na moją chorobę hashimoto. Dowiedziałam się o niej pół roku temu. Zrobiłam usg. Dostałam eutyrox. I stwierdzono hashimoto. Nie mam pojęcia co jeść. Niby czytam co mozna A co nie ale jestem załamana nie wiem co dalej z tą dieta. Dietetykowi nie za bardzo ufam że ułoży dobrą dietę. Pisze do pani bo widziałam że piszą do pani dziewczyny A pani z chęcią odpowiada. Mam 42 lata. Pozdrawiam.

    • Witam. U mnie Hashimoto zostało rozpoznane rok temu. Objawy ospałości i znużenia nasilily mi się w zimie. Zaczęłam się zastanawiać jak mogę sobie pomóc, zdecydowałam się na wizytę w poradni dietetycznej. Pod koniec stycznia tego roku otrzymałam indywidualny plan diety wykluczającej gluten i laktozę. Stosuję ją wytrwale, schudłam ponad 10 kg, obserwuję poprawę stanu zdrowia. Senność w dzień zupelnie nie znikła, ale nie jest tak dokuczliwa. Zdecydowanie lepiej śpię w nocy, łatwiej mogę się skoncentrować. Myslę że warto spróbować diety, ale nie na własną rękę, trzeba być pod opieką ditetyka i lekarza. (Szukając ditetyka skorzystalam z Internetu, zapoznałam się zopiniami innych pacjentów.) Pozdrawiam i życzę zdrowia.

    • Droga Basiu
      Nie zwlekaj włącz dietę jak najszybciej. Ja przez ponad 30 lat życia tak się męczyłam – też byłam senna i apatyczna. Wyniki TSH i inne hormony tnie arczycy też miałam w nomie, a czułam się fatalnie, ciągle zmęczona. Tylko anty- TG miałam wysokie- norma znacznie przekroczona.
      Jedna endokrynolog kazała brać l-troxin, po wielu latach inna zdiagnozowała chorobę autoimunologiczną, ale powiedziała, że trzeba badać TSH jak będzie nieprawidłowe to wtedy leczyć tarczycę. W międzyczasie leczyłam się już u psychiatry ( ale pracowałam ) psychotropy też nie pomagały. Skuteczna okazała się jedynie dieta.

  7. W kwietniu ubiegłego roku padła diagnoza – Hashimoto. Prawdę mówiąc, była to dla mnie wspaniała wiadomość, ponieważ objawy pozwalały podejrzewać guz mózgu (zawroty głowy, szumy w uszach i nadwrażliwość na hałasy – kilkanaście lat temu mój brat leczony z takimi objawami na zapalenie uszu zmarł na glejaka…).
    Jeszcze zanim udało mi się znaleźć i doczekać wizyty wspaniałej p. endokrynolog, pożegnałam gluten, mleko i wszystkie inne takie…
    Po kilku tygodniach diety okazało się, że astma, która dokuczała mi już dawno i utrudniała życie i pracę, zwinęła żagle.
    Trochę ciężko się to tłumaczy lekarzom, którzy uważają, że skoro nie ma się objawów celiakii, to glutenu się nie odstawia; a także znajomym, którzy uważają, że padłam ofiarą wszechobecnej glutenofobii.
    Tyle, że oni sobie gadają, a ja – sobie żyję. Lepiej znacznie (śmigam sobie po schodach i górach jak sarenka), choć egoistycznie – wszędzie taszczyć te pudełka i termosy z własnym jedzeniem. Szczupleję, choć nie ograniczam ilości jedzenia (dość trudu z doborem jakości) pięknieję i czuję się znacznie lepiej niż przed rokiem.
    Rację masz, Autorko tekstu, choć znalazłam Cię o rok za późno:)

  8. […] Przestrzegam jednak, że jeśli nie jesteś zmotywowany, to ta książka nie jest dla Ciebie. Plany żywieniowe są dość restrykcyjne i wymagają dużego samozaparcia. Uważam też, że podaną przez panią Izabellę dietę, nie powinno się stosować dłużej niż 3 miesiące. Jest ona dość uboga w węglowodany, co na dłuższą metę może znacząco osłabić nasz organizm. Po 90 dniach należy wprowadzić do diety więcej węglowodanów i produktów żywnościowych. O tym, jak powinna wyglądać dieta w Hashimoto pisałam TUTAJ. […]

    • Oczywiscie a zastapic jak Pani lubi slodkimi ziemniakami,rzadko,kasza gryczana jaglana nie zaczesto,z amarantusa itd.
      A na poczatku zaczynamy drogie Panie od odrobaczywienia i oczyszczenia organizmu,spirullr i chlorella,…..trzeba dotego dolaczyc w zaleznosci wynikow i Pani diagnzy moze sie powtarzam Vit,D3 OH-25,magnez,selen cynk wszystkie z grupy B Vitaminy. dotego przygotowujemy suplementacje i odzywianie?Plyn lugola..prosze sobie kupic 3-4 krople wnasowani nu.na ramieniu czy na brzuchu .zostawic jezeli nie ma obrzeku zaczerwienienia tzn niedobor jodu i zaczynamy od 1 kropli na szklanke wody przez tydzien potem 2 ,a na trzeci tydzien 3 krople i tak zostajemy itd,itd,

  9. Witam wszystkich,
    Chcialabym sie z Wami podzielic moim przebiegiem choroby Hosimoto i niedoczynnosci tarczycy.
    Od 6 lat walczylam z niedoczynnoscia zawierzajac na slepo lekarzom endrokrynologom w Polsce i w Niemczech.po 3 latach moja waga byla ok.48 kg ,162 cm ,leki nocne,brak snu znowu do psychiatry Stilnox na spanie w dzien Xanak i tak nastepne 2,5 roku minela az weszlam calkiem przypadkowo na strone Pana Jerzego Zieby Witaminy Suplementy zaczelam szukac lekarzy ktorzy zajmuja sie leczeniem Hosimoto i innych chorob ,i znalazlam minely 4 miesiace .Po zastosowaniu Witamin i suplementow odstawilam zupelnie Eutyrokx a moje dawki byly juz 125 mg dziennie teraz nie jest mi wiecej potrzebny .Stilnox 20 mg odstawilam .Xanax tylo 1 dziennie .Oczywiscie wyeliminowalam zupelnie mleko i pochodne ,cukier,ciasta,Zadnego masla.tylko klarowne ,olek kokosowy i smalec.
    Mialam alergie ,przeszla,cisnienie ,przeszlo przestalam brac leki na cisnienie,
    Oczywiscie jedzenie podstawa do tego odpowiednio dostosowane witaminy i suplementy ,polecam.Dziwne ze zaden z endokrynologow nie pomysli o badaniu Wit D3 ,DOH 25′,Homocysteina!! Ferytina,Vit.z grupy B1,3,6,12 o czywiscie TSH T3 T 4 , TPO, itdLeczona byla w Klinice NUklearnej w Heidelbergu Pani Profesor …. zero pojecia o Witaminach i Suplementacji .Niedouczeni..niestety .Pozdrawiam serdecznie
    ELzbieta

  10. Mam Hashimoto zdiagnozowane już ponad rok temu. Przeszłam 2 miesiące diety zgodnej z protokołem autoimmunologicznym. Chyba jednak nie doczytałam wszystkiego, bo jadła dużo marchewki i kapusty pekińskiej. Przyjmuję Euthyrox, który ma w składzie laktozę. Może przy następnej wizycie u lekarza poproszę o zmianę leku na Eltroxin, który nie zawiera laktozy. Prawdę mówiąc na tej diecie naprawdę nie ma co jeść i można zbankrutować. Obecnie zamieniłam pastę do zębów na taką bez fluoru. Zamierzam tez kupić filtr na kran, by oczyszczać go z chloru, który ponoć też szkodzi przy Hashimoto.
    Z tego co czytałam to pieprz jest dozwolony, natomiast zakazane jest ziele angielskie. Nie można też jeść produktów z tiomocznikiem, czyli marchewki, kapusty, gruszek, brzoskwini oraz truskawek.
    Co z ryżem i kukurydzą? Nie zawierają glutenu, więc dlaczego nie pisze Pani, że można je jeść po zakończeniu protokołu autoimmunologicznego?
    Niektórzy zalecają jedzenie cieciorki i soczewicy, mimo, że to są strączkowe. Co Pani o tym sądzi? Bardzo lubię gotowaną ciecierzycę i bardzo by mnie to ucieszyło, bo ciągle chodzę głodna.

    • Kukurydza i ryż jest kwestią bardzo mocno indywidualną. Nie dla każdego będzie to dobre. To samo tyczy się wymienionych przez Panią produktów tj. marchewki, kapusty, gruszek, brzoskwini oraz truskawek. Niektórzy spokojnie mogą je mieć w diecie. Powtarzam jeszcze raz – TO JEST KWESTIA BARDZO MOCNO INDYWIDUALNA.

    • Witam co do kasz czy maki kukurydziaj prosze wykluczyc …zmodyfilowana.co do ryzu trzeba wiedziec jaki i z kad .soczewica,cieciorka oczywiscie nie za czesto,pasta do zebow .biore sode oczyszczana pare kropli wodu utlenionej i tym czyszcze zeby,kamien usuniety dziasla zdrowe.jezeli szkliwomcienkie uzywamy wegla do czyszczenia zebow i jak wspomnialam.potrzebne sa dodatkowe badania poziom homocysteiny,Ferritina TSH itd.B3,6,8,12 a do tego odrobaczywienie ziolami .
      Pozdrawiam

  11. Dzień dobry, mam hashi i od kilkunastu lat biorę hormon. Przeszłam istne piekło, szukając przyczyny swoich dolegliwości. Byłam pacjentką 10 poradni specjalistycznych i kiedy gastrolog poradził, abym udała się do psychiatry, skoro cała bateria leków mi nie pomaga, pomyślałam, że muszę sama się leczyć. Szukałam w sieci artykułów, ale postanowiłam, że zacznę od zmiany diety. Wyrzuciłam dosłownie z domu, to co mi szkodziło, co zamulało mój mózg i drażniło jelita: gluten, mleko i jego przetwory i cukier. Tak trwałam 2 lata. Wszyscy wokół wyśmiewali moje fanaberie i podatność na modę antyglutenową. Okazało się, że z dawki 75 mg Letroxu przeszłam na połowę tej tabletki, a i to jest dla mnie za dużo, bo ths jest poniżej 0. Kolejny endokrynolog nie wierzy w to, co widzi. A chodzę już tylko do niego i to raz w roku. Przy czym, moje objawy hashi były niby książkowe, tylko nie miałam problemów z wagą, zawsze byłam szczupła. Ale to jest dopiero początek historii. Moja nastoletnia córka, równie szczupła i wysoka, ale od 5 tygodnia życia borykająca się z alergią też ma hashi. Wszystkie badania wskazują na normę, jedynie oba przeciwciała są powyżej 600. Jak jej zmienić dietę, żeby nie przeszła w stan niedoczynności? To, że zachoruje, to endokrynolodzy uważają za pewne. Moja mama ma, ja mam, to i ona będzie miała. Jak ją karmić? Zastosowałam jej swoją dietę i powiedziałam o tym lekarzowi na pierwszej wizycie. Co to się działo…myślałam, że zawiadomi służby o moim zaniedbaniu dziecka. Nakrzyczała na mnie, wyśmiała i straciłam autorytet w oczach nastolatki. Przecież pani doktor z tytułem naukowym wie lepiej, że gluten jest dobry i nie wyleczę hashi odstawiając go, a zrobię dziecku krzywdę. Może ma ktoś pomysł, jak karmić, co dawać do szkoły na 9 godzin poza domem, kiedy wokół szkoły pełno galerii handlowych z restauracjami z żółtymi łukami? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam ciepło -:)

    • Życzę Pani wytrwałości i dobrego zdrowia. Dieta naprawdę pomaga, jak sama Pani zauważyła (pomaga także w moim przypadku). Ja również borykam się od lat z komentarzami, gdziekolwiek się ruszę, na temat „ulegania modom”. (Nawet gdyby tak było – to brzmi tak, jakby inni nie „ulegali modom”, nieraz o wiele głupszym). Zrezygnowałam ze spotkań z niektórymi znajomymi, bo mam już dość okazjonalnego wymądrzania się na temat niezbędności glutenu i mleka w mojej diecie. Dla nich okazjonalnego – dla mnie powszechnego. Niestety, wśród lekarzy, którym chcielibyśmy z zaufaniem powierzyć swój problem do rozwiązania, też zdarzają się osoby ograniczone o sztywnych umysłach, które nie chcą się kształcić i dopuścić do wiadomości innej opcji, opartej choćby na doświadczeniach pacjentów (którzy są nieraz tak zdeterminowani, że testują wszelkie pomysły na sobie). Powiem tak – kto nie choruje, ten nie wie i nie zdaje sobie sprawy, jak uciążliwa i kapryśna to potrafi być choroba (choć można wyglądać przy niej zewnętrznie jak okaz zdrowia, szczupło itd.), a zastosowanie diety nie jest kwestią ślepej wiary tylko sprawdzenia na sobie, jak w możliwie najmniej inwazyjny sposób przynieść sobie ulgę i zapewnić lepsze samopoczucie. Nie mam niestety doświadczenia jeśli chodzi o żywienie dziecka, także nie potrafię dobrze doradzić, ale wierzę, że się Pani uda i życzę serdecznie, aby udało się córkę przekonać do dbania o zdrowie póki czas – może z pomocą dietetyka?..

      • Witam
        Moze Powinna znalezc dobre laboratorim i od tego zaczac tzn krew duzy obraz.potem TSH,T3,T4. TPO?
        D3 OH 25,Homocysteine,Ferritine,magnez selen cynk.VIt.z grupy B3.6.9.12. odstawic,mleczne produkty zastapisc mleliem ryzowym kokosowym itd,odrobaczywic corke preparatymi Franciszkanie na bazie ziol.sprawdzenie kwasowosci zoladda gdzie bardzo prosto opisuje Pan Jerzy Zieba,Tam bedzie pomoc Pozdrawiam

  12. Mam hashimoto od dwóch lat .Produktow mlecznych tj.jogurt,kefir ,maślanka nie mogę jeść ale rac na tydzień jak zjem kanapkę z serem białym to nic mi nie jest.Bylam u dietetyka,który ułożył mi dietę ,w której mam 2 ,trzy razy dziennie chleb pełnoziarnisty i 2,3 razy dziennie makaron,ryż czy kaszę pomimo tego iż informowałam go ze po tym tez zdarzały się wzdęcia i bóle brzucha .Nie dał sobie nic powiedzieć taka ilość ma być i koniec .Prosze o jakaś dietę ,najbardziej widoczne jest to ze po spożyciu chleba czy ciasta pszennego nie odczuwam żadnych dolegliwości a po spożyciu np.jogurtu,kasz ,ryżu czy quinoa codziennie to bóle brzucha są .Ja już nie wiem co mam jeść ,jak jem zdrowo to mam wzdęcia ,gazy i bóle brzucha jak pozwolę sobie na wariacje np w święta i jem wszystko to tylko delikatne gazy mam

    • Witam.Prosze sprawdzic kwasowosc zoladka ,zla dieta zle prowadzenie tez to przeszlam,nabia trzeba wyeliminowa a zastapic maslem klarownym,olejem kokosowym,czy smalcem , curkumma i wkuchni nie moze zabraknac czarnuszki.MLeczko kokosowe,ryzowe, i przed posilke ,sok z buraka kwaszonego albo dostanie Pani u P Jerzy Zieba,Buraka w kapsulce 20 min przed posilkiem bierzemy i po bolach wzdeciach trzeba wyregulowac gosp.jelitowa …..

  13. Problemy z tarczycą, niezależnie od typu problemu wymagają od nas bardzo dużych zmian w odżywianiu. To ciągła kontrola tego co jemy, szczegółowa lektura etykiet i bezustanna weryfikacja reakcji organizmu. Nie jest łatwo, ale… da się.

    Początkowo wydawało mi się, że przyswojenie całego materiału, weryfikacja żywności, po którą można sięgać – będzie trudna, ale z czasem robi się łatwiej. Człowiek naturalnie się przestawia, choć niektóre nawyki żywieniowe są mocno zakorzenione i niekiedy trudno z nich zrezygnować..

  14. Problemy z tarczycą, niezależnie od typu problemu wymagają od nas bardzo dużych zmian w odżywianiu. To ciągła kontrola tego co jemy, szczegółowa lektura etykiet i bezustanna weryfikacja reakcji organizmu. Nie jest łatwo, ale… da się.

    Początkowo wydawało mi się, że przyswojenie całego materiału, weryfikacja żywności, po którą można sięgać – będzie trudna, ale z czasem robi się łatwiej. Człowiek naturalnie się przestawia, choć niektóre nawyki żywieniowe są mocno zakorzenione i niekiedy trudno z nich zrezygnować..

  15. Mam Hashimoto i IO. Od 7 miesięcy jestem na diecie. Schudłam 12 kilogramów. W diecie nie mam ani nabiału ani zbóż. Za to dużo warzyw, mięsa, są też jajka i od czasu do czasu jakaś ciecierzyca lub fasola. Po wykluczeniu zbóż i nabiału ustały wszelkie rewelacje ze strony układu trawiennego. Czuję się świetnie. I tu moje pytanie – bardzo lubię wszystkie warzywa, łącznie z tymi, które zaleca Pani odstawić. Czy jest taka konieczność skoro nie mam żadnych negatywnych objawów ze strony układu pokarmowego? Niedługo będę robiła badania dla endokrynologa, więc przekonam się jak dieta zaskutkowała.

Dodaj komentarz

Zobacz, co ostatnio napisałam

Chcesz dowiedzieć się jak kawa wpływa na zdrowie, jakich produktów używać w chorobie Hashimoto lub jakie są moje ulubione przepisy na śniadania białkowo tłuszczowe? Odpowiedzi na te i więcej pytań znajdziesz w artykułach na moim blogu.