Popularne wyszukiwania

Bezglutenowy chlebek z kaszy gryczanej

Przeczytaj artykuł w 2 min.

Przechodząc na dietę bezglutenową najbardziej doskwierał mi brak chleba. Lubię kanapki, bo kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem i wakacjami. Mama zawsze przygotowywała nam pyszne kromki z dużą ilością warzyw i plasterkiem szynki lub jajka. To były czasy…. Według mnie moja mama jest mistrzynią w pieczeniu chleba. Chleb na zakwasie (który bagatela dostałam od jednej moich czytelniczek, dziękuję!) czy słynny chleba na serwatce (przepis TU) to jej popisowe wypieki. Zatem przechodząc na dietę musiałam znaleźć jakiś odpowiednik tradycyjnego chleba. I tak zaczęła się moja przygoda z kaszą gryczaną niepaloną.

Fenomen tej kaszy polega na tym, że ma śluzowate właściwości (które znikają wraz z popularnym prażeniem) gwarantujące elastyczność każdego bezglutenowego dania. I tak, oprócz chleba możemy zrobić naleśniki, racuchy, placuszki, koktajle, wegańskie musy czy… blaty do pizzy!

Na początek postanowiłam zrobić chlebek z kaszy gryczanej. Robi się go w zasadzie z jednego składnika – kaszy gryczanej niepalonej.  Nie ma mąki, drożdży, zakwasu… nic. Jest prosty i pyszny, a do tego w 100% bezglutenowy. Już nawet nie liczę ile bochenków upiekłam… Jedyną wadą tego chlebka jest to, że jego zrobienie zajmie nam 1,5-2 dni. Tyle czasu potrzeba aby gryka lekko skiełkowała i wytworzyły się naturalne drożdże, niezbędne do wyrośnięcia chleba. Gwarantuję Wam jednak, że to co wyjdzie Wam z piekarnika wynagrodzi czas oczekiwania. Chlebek ma miękki i wilgotny miąższ o delikatnie kwaśnym zapachu. Doskonale smakuje jeszcze ciepły z odrobiną dobrego (najlepiej klarowanego) masła. Sprawdza się również jako chrupiące grzanki do zup czy sałatek.

Oczywiście chlebek ten nie jest w stanie zastąpić smaku zwykłego  glutenowego pieczywa, ale jest  jego ciekawą alternatywą. Do tego to niezwykle lekki i całkiem zdrowy wypiek 🙂

 

Składniki:

  • 500 g kaszy gryczanej niepalonej
  • 2 kopiate łyżeczki soli kłodawskiej lub himalajskiej
  • 700 ml wody + więcej do uzupełnienia

Kaszę płukamy na sitku, umieszczamy w misce i zalewamy wodą (700 ml). Odstawiamy na noc (min. 8 godzin). Rano mieszamy zawartość miski i uzupełniamy wodę pochłoniętą przez kaszę. Ziarna powinny znajdować się cały czas pod minimalną warstwą wody (ok. 0,5 – 1cm). Odstawiamy na cały dzień. Wieczorem kontrolujemy poziom wody. Jeżeli na wierzchu unosi się sporo płynu, odlewamy nadmiar (tak, żeby było max. 0,5 cm wody nad poziomem kaszy). Klejącą kaszę miksujemy w blenderze na pół gładko. Dodajemy sól i mieszamy. Przekładamy do uniwersalnej keksówki wyścielonej papierem do pieczenia i umieszczamy w zimnym piekarniku. Na drugi dzień nagrzewamy piekarnik do 200 stopni (nie wyciągamy chlebka) i pieczemy ok. 50 minut.

16 komentarzy

  1. Hej ???? robię właśnie Pani przepis na chleb bezglutenowy z kaszy niepalonej gryczanej, czy przed zblendowaniem kaszy odlewam całą wodę, czy blenduje kaszę razem z pół cm wody co zostaje? Nie jest to dla mnie jednoznaczne w treści wykonania…

  2. Jestem na diecie bezglutenowej. Przypadkiem trafilam na ten ciekawy blog. Doskonaly przepis na rewelacyjny chlebek, ciasto na pizze i inne. Chlebek juz upieklam, jest smaczny:-) Polecilam to juz przyjaciolom. Dziekuje i pozdrawiam:-)

  3. Dzień dobry!Mam ogromny problem, kaszę gryczaną i jaglaną zalałam wodą przegotowaną i niestety dodałam sól!Pomyliłam się :o( Czy to się da uratować? Czy naturalne drożdże wytworzą się? Bardzo się tym martwię, mam celiakię, i dla mnie dobry chleb bezglutenowy jest na wagę złota- dosłownie!
    No więc, podejrzewając że drożdży nie będzie , dodałam dosłownie kilka kropel wody z kiszonych ogórków , aby produkt nie zepsuł się (bakterie mlekowe).No nie wiem jak to uratować:( Za odpowiedź dziękuję, pozdrawiam serdecznie!:)

Dodaj komentarz

Zobacz, co ostatnio napisałam

Chcesz dowiedzieć się jak kawa wpływa na zdrowie, jakich produktów używać w chorobie Hashimoto lub jakie są moje ulubione przepisy na śniadania białkowo tłuszczowe? Odpowiedzi na te i więcej pytań znajdziesz w artykułach na moim blogu.